
Czytać czy słuchać?
Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego postanowili sprawdzić jak ludzki mózg reaguje na czytanie książek i słuchanie audiobooków. W tym celu skanowali i analizowali korę mózgową i badali, w jaki sposób mózg przetwarza każde przesłuchane i przeczytane słowo. Stwierdzili, że słuchanie audiobooków nie różni się co do zasady od czytania książek! Co więcej, oba warianty można stosować zamiennie, a nasz mózg nie będzie protestował.
Mnie to cieszy, gdyż od kilku lat słucham książek jak tylko czas mi pozwala, najczęściej za kółkiem, ale także w wolnych chwilach.
Podsumowując 2019 rok:
– przesłuchałem 54 książki
– łączny czas to 719h 56′ (czyli ok. 30 dni ciągłego czytania)
– tempo słuchania, to z reguły x1,2-1,3, w zależności od lektora
W repertuarze przeważa kryminał, ale znalazły się też fantasy, sensacja w wątkiem historycznym, thriller, erotyk i literatura piękna. W mijającym roku trzy książki uzyskały u mnie notę 5,5 / 6,0 i są to:
– Cisza Białego Miasta – Eva García Sáenz de Urturi,
– Wada – Robert Małecki,
– Czerń i purpura – Wojciech Dutka.
Plan byłby taki, że w 2020 również zamierzam przekroczyć 50! A zacząłem od książki Pokuta Anny Kańtoch.