Typowe Myśli

Miś Antek

Oto Antonov AN-225 Mrija (Мрiя), największy transportowiec naszych czasów. No i niestety też miś na miarę naszych czasów.

Jest to 31-letni samolot o numerze UR-82060, zarządzany przez Antonov Design Bureau z Ukrainy. Z danych producenta wynika, że pojemność ładowni równa jest około 15 kontenerów kolejowych 40-stopowych. Ten transportowiec przywiózł 15 kwietnia 2020 roku do Warszawy około 80 ton środków ochrony osobistej z Chin.
Ale jak to? Przecież Antonov służy do transportu produktów niepodzielnych typu silniki, turbiny, kadłuby, maszyny, helikoptery itp. Takie transporty można było śmiało przewieźć w kilku kursach naszymi liniami LOT.

Co słychać na kolei?

Pociąg towarowy z Chin zazwyczaj jedzie do Polski 12–14 dni i wiezie kilkadziesiąt kontenerów, ma długość maksymalną sięgającą 950 metrów, prowadzi go w całości skład polski PKP Cargo. Hub kolejowy PKP w Małaszewiczach odprawia około 2500 takich pociągów rocznie (oczywiście nie wszystkie z Chin). Nasuwa się pytanie czy nie można było tych maseczek sprowadzić naszym, polskim transportem kolejowym? Nawet z pewną obsuwą? Może nawet regularnie?
Ale nie… przecież jakiś samolot za 3 miliony USD, to lepszy interes! Transport zorganizowała na polecenie premiera Morawieckiego Grupa KGHM oraz Grupa Lotos (nie wiadomo czemu, może z obawy, że jak nie zorganizuje, to ich Orlen kupi). Ciekawe czy go chociaż zatankowali swoim paliwem…

W tym samym czasie Dominika Kulczyk sprowadziła poprzez swoją fundację 57 ton środków ochrony osobistej (więcej: rynek-lotniczy.pl).

Także w tym czasie Jurek Owsiak sprowadza Chin wyposażenie medyczne z wykorzystaniem dwóch transportów za pomocą Boeinga 787-8 Dreamliner i naszych linii lotniczych LOT (więcej: rynek-lotniczy.pl).

Garść wyliczeń

Pociąg Cargo przewiezie 40–50 kontenerów, z których każdy ma ładowność 26 ton i kubaturę 67,7 m³. Transport jednego kontenera z Wuhan kosztuje 4800 USD. Zakładając więc średnio 45 kontenerów, otrzymujemy ładowność 1170 ton, kubaturę 3046 m³, w cenie zaledwie 216 tys. USD (bez rabatów).
Daje to 4,7x Mrija (po ładowności) i 3x Mrija (po kubaturze).

Wynajem transportowca Antonov AN-225 kosztuje 3 mln USD, czyli 13,8× więcej niż pociągu. Ale zaraz, zaraz… Jeden pociąg, to 3× Mrija (objętościowo), więc cena jest aż 41× wyższa!

Fakt, że nic nie przebije transportu lotniczego i czasu dostawy, bo samolot pokona ten dystans w 2 dni (konieczne międzylądowanie w Ałmatach), a pociąg w 14 dni.

Reasumując

Brawo, mamy maseczki i fartuchy! Oby trafiły szybko do szpitali, do domów opieki, do potrzebujących. Ale ja nie będę czekał na kolejnego Misia Antka i kolejną propagandą. Niech się dzieje to wszystko po cichu, byle do celu. Moje Słońce też szyje maseczki, brawo!

Dla sympatyków lotnictwa polecam kanał youtube Dmitrija Antonowa, który dokumentuje wszystkie swoje lądowania AN-225.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *